czwartek, 30 listopada 2017

Proč proboha Česko?

    Od dziecka interesowałem się historią. Jednak nie po to zdecydowałem się na otwarcie tego bloga, żeby ewentualnych czytelników zanudzać opowieściami, jak fascynacja ta ewoluowała z wiekiem      i jakie były jej pośrednie rezultaty. Po prostu w którymś momencie życiowym zaskoczył odpowiedni trybik, a potem, z racji niewielkiego oddalenia od granicy, moje wyjazdy za południową granicę zaczęły zyskiwać na częstotliwości. Pękały kolejne stereotypy, a Czechy z każdą wizytą odsłaniały przede mną kolejne tajemnice. Rzeczy, na które statystyczny turysta ledwie spojrzy, dla mnie stawały się skarbnicą informacji. Przewodniki, książki i internet pomagały zgłębić kilkusetletnie nieraz historie. Chłonąłem, chłonę i pewnie długo jeszcze będę chłonął z zapalczywością czeską kulturę i historię.
    Wraz z przejęciem zawodowych obowiązków związanych ze współpracą partnerską ze śląskim miastem Vítkov doszła  kwestia nauki języka. Mimo, iż nigdy nie byłem obdarzony jakimiś specjalnymi zdolnościami lingwistycznymi, to ostatecznie "jde mi to docela dobře" :)  Może nie jest jeszcze rewelacyjnie, ale swobodnie i ze zrozumieniem oglądam czeskie filmy i seriale w oryginale. Posiłkuję się też czeskimi stronami internetowymi, zaś mieszkanie na Śląsku daje mi ten przywilej, że na zwykłej siatkowej antenie łapię kilka czeskich programów, zaś w samochodzie nie mam większych problemów z namierzeniem czeskiej stacji radiowej (jak choćby Frekvence 1 czy Radio Impuls).
     Moja przygoda z Czechami trwa więc od kilku lat i myślę, że sytuacja dojrzała na tyle, żeby coś  z tej fascynacji "sprzedać" innym. W związku z faktem, że lukę w poznaniu czeskich kwestii kulturowych i krajoznawczych doskonale wypełniają przede wszystkim blogi "Czechy w Gdańsku" Pana Szymona Karolewskiego i "Żyć i przeżyć w Republice Czeskiej" Pani Kasi (którą w tym miejscu serdecznie pozdrawiam :) ), postanowiłem skupić się na czeskiej historii, zwłaszcza zaś na takich jej aspektach, których próżno szukać w polskich podręcznikach. Państwo czeskie istnieje już ponad tysiąc lat, zaś same ziemie czeskie jeszcze przed Słowianami, przez wcześniejsze tysiąclecia, nawiedzały różne ciekawe nacje i ludy-  spektrum wyboru tematów jest dość szerokie... 


Proč proboha Česko? Na to pytanie do końca nie odpowiem. Może dlatego, że z dużą dozą prawdopodobieństwa krąży mi w żyłach ociupinka czeskiej krwi? (co stwierdziłem przy konstruowaniu drzewa genealogicznego). A może po prostu tak mam i tyle. Dla Czechów na wszelkich kempach i w hotelach jestem najpierw Luboš, a potem dopiero Jacek. I nie powiem, żeby mi to specjalnie przeszkadzało :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz