Kolejną podróż w czeską historię rozpocznę od z życia wziętej anegdoty. Turyści podróżujący po zachodniej Ukrainie spotkali kiedyś pewną staruszkę. Wdali się z nią w rozmowę, która zeszła na temat, kto odwiedził jakie państwo. Staruszka rzekła wówczas: "Byłam w Austro- Węgrzech, w Czechosłowacji, na Węgrzech, w Związku Radzieckim i na Ukrainie" "Ooo babciu"- rzekli turyści- "toście niezła podróżniczka". "Nigdy nie wyściubiłam nosa z Mukaczewa"- odrzekła babcia...
Zajrzyjmy na Ruś Podkarpacką i poznajmy fragment jej historii. Czeskiej historii.
Widoczne na zdjęciu drewniane cudeńko- kościół pod wezwaniem św. Michała Archanioła- zbudowano w stylu tzw. baroku ludowego, w drugiej połowie XVII wieku, 800 kilometrów na wschód od czeskiej stolicy, w miejscowości Nagy Lucska (Velyki Lučky) wchodzącej ówcześnie w skład Królestwa Węgier. Dziś świątynia zdobi podnóże najwyższego wzgórza Pragi, słynącego głównie z "siostrzanej" dla budowli zaprojektowanej przez Eiffla wieży widokowej- Petřína.
Kościół stoi w Ogrodzie Kinskiego na Smíchovie już prawie dziewięć dekad i jest jedną z niewielu pamiątek po wyjątkowym epizodzie czeskiej, a w zasadzie czechosłowackiej, historii- terytorialnym związku z Rusią Podkarpacką. Wspomnieniem o czasach, kiedy czechosłowacka I Republika sięgała od Aszu na zachodzie aż po daleko na wschód wysuniętą Jasinę.
Ruś Podkarpacka przed I wojną światową
Przez wieki skomplikowanych dziejów, Czechów z Rusinami, nie uwzględniając niuansów związanych z prasłowiańszczyzną i nie do końca uwiarygodnionych domniemań o wspólnej przeszłości w ramach epizodu z ekspansji Wielkich Moraw, nie łączyło praktycznie nic.
Tereny te już w X stuleciu opanowali Węgrzy i trzymali je w luźniejszych bądź bardziej ścisłych ryzach przez niemal tysiąc lat.
Ruś Podkarpacka na współczesnej mapie Europy (w granicach Ukrainy)
Ruś Podkarpacka w granicach współczesnej Ukrainy
Panowanie węgierskie, pomimo, iż Ruś Podkarpacka była peryferyjną, biedną i najbardziej zacofaną częścią monarchii, odcisnęło swoje piętno na historii tego rejonu. Konflikty pomiędzy katolickimi Habsburgami a protestanckimi książętami Siedmiogrodu wpłynęły na zróżnicowanie religijne dotychczas jednolitej w swojej prawosławnej masie ludności słowiańskiej. Na przełomie XVII i XVIII wieku, po uniach kościelnych: użhorodzkiej (1646), mukaczewskiej (1664) i marmaroskiej (1713) prawosławie zostało tu niemal całkowicie wyparte przez grekokatolicyzm. Do tego doszły akcje kolonizacyjne inspirowane co jakiś czas przez władze w Budapeszcie i Wiedniu, skutkiem których było stworzenie z Rusi Podkarpackiej swoistego kotła z mieszanką różnych narodowości.
Spis powszechny z 1846 roku wykazał na opisywanym terenie 469 tys. mieszkańców, z czego 235 tys. Rusinów, 120 tys. Węgrów, 65 tys. Rumunów, 25 tys. Żydów, 14 tys. Słowaków i 10 tys. Niemców.
Przełomowym okresem dla historii Zakarpacia (terminów Ruś Podkarpacka i Zakarpacie będę używać zamiennie, ponieważ pierwsza nazwa przyjęła się w czeskiej historiografii, zaś drugiej, zapewne aby nie mieszać tego rejonu geograficznego z polskim Podkarpaciem, używa się najczęściej w polskich opracowaniach) stała się połowa XIX wieku, kiedy to wśród społeczności rusińskiej zaczęła się budzić świadomość narodowa. W 1843 Michał Łuczkaj spisał pierwszą „Historię Rusinów Karpackich”, w 1847 Aleksander Duchnowicz wydał pierwszy rusiński elementarz. W tym czasie stał się również wyraźny etnograficzny podział ludności rusińskiej na Łemków, Bojków i Hucułów.
Pierwszy ograniczony samorząd rusiński utworzono na tym terenie w roku 1849, kiedy to, staraniem aktywnego działacza narodowego i uczestnika Zjazdu Słowiańskiego w Pradze Adolfa Dobrianskyj'ego, połączono tzw. ruskie komitaty w jeden Ruski Kraj. Dobrianskyj, który wysuwał wizje przyszłego połączenia Zakarpacia ze wschodnią Galicją i Bukowiną we wspólne państwo rusińskie, został powołany na stanowisko naczelnika (żupana) Ruskiego Kraju w granicach Węgier. Autonomia ta przetrwała jednak zaledwie rok, po czym została zlikwidowana przez absolutystyczny rząd austriacki.
Adolf Dobrianskyj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz